Choroba to nie siła wyższa – druga strona medalu

Choroba to nie siła wyższa – druga strona medalu

2019-03-19T19:09:15+00:0004/09/2018|Prawo cywilne|

Strona umowy zachorowała i nie może wywiązać się ze złożonego zobowiązania. Jak wykonawca może uchronić się przed negatywnymi konsekwencjami, takimi jak kary umowne lub odszkodowanie i równocześnie otrzymać wynagrodzenie za dotychczasowe czynności, mimo niewykonania umowy z powodu choroby?

Wszystko zależy od treści zawartej umowy.

Kodeks Cywilny nie wprowadza definicji siły wyższej, mimo że pojęcie to występuje w kilku jego przepisach. W konsekwencji za pomocą klauzul umownych strony wielokrotnie wymieniają szereg zjawisk, które uważają za siłę wyższą. Najczęściej określają ją jako zdarzenie zewnętrzne, niemożliwe do zapobieżenia. W praktyce powstał spór, czy choroba strony również do tych zdarzeń należy. Ostatecznie zarówno w piśmiennictwie, jak i w orzecznictwie zajęto zgodne stanowisko, że choroba nie stanowi siły wyższej, a w konsekwencji można obciążyć kontrahenta z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania umowy.

Jako uzasadnienie wskazano, że za siłę wyższą uważa się zdarzenia należące do jednej z trzech kategorii: katastrofalnych działań przyrody (np. niezwykłe mrozy), aktów władzy ustawodawczej i wykonawczej (np. wywłaszczenie) oraz niektórych zaburzeń życia zbiorowego (np. zamieszki uliczne)1. Tymczasem choroba jest zdarzeniem wypadkowym dotyczącym poszczególnej jednostki. W konsekwencji należy przyjąć, że siłą wyższą będzie zachorowanie w ramach panującej epidemii ale grypa w okresie jesienno – zimowym uznawanym powszechnie za czas wzmożonych infekcji, już nie. Więcej informacji na ten temat, w tym tezy z orzecznictwa, znajduje się w artykule pt. „Choroba to nie siła wyższa”.
Jeżeli zatem strony wprost nie wpisały w treści umowy, że za siłę uznają również chorobę, strona, która miała wykonać zlecenie lub usługę nie dość, że straci wynagrodzenie, to jest narażona na umowne sankcje takie jak zapłata kary umownej lub odszkodowania.

Jak zabezpieczyć się na wypadek choroby?

Przede wszystkim strony mogą wprost w umowie rozszerzyć definicję siły wyższej, ewentualnie wprost wyłączyć możliwość nałożenia kar umownych w przypadku wystąpienia przeszkód zdrowotnych.
Jeżeli już doszło do naliczenia kary umownej można przed sądem wnosić o miarkowanie jej wysokości na podstawie art. 484 § 2 Kodeksu Cywilnego. Jest to możliwe w dwóch przypadkach:
a) zobowiązanie zostało w znacznej części wykonane,
b) kara umowna jest rażąco wygórowana.

A co z wynagrodzeniem?

Na etapie zawierania umowy można zabezpieczyć się poprzez podzielenie wypłaty wynagrodzenia na raty płatne za realizację poszczególnych etapów prac. Wówczas przeszkoda w postaci choroby spowoduje utratę wynagrodzenia tylko za czynności niewykonane.

Jeżeli do niewykonania zobowiązania już doszło, zaś umowa nie zawiera postanowień korzystnych na tą okoliczność, kodeks cywilny wprowadza kilka rozwiązań dla poszczególnych rodzajów umów. Z uwagi na brak uniwersalnego rozwiązania, przyjęta strategia prawna będzie zależała od analizy poszczególnego przypadku. W szczególności należy zbadać w jakim zakresie zobowiązanie zostało wykonane, czy zrealizowane dotąd czynności są przydatne dla drugiej strony i np. czy są wykorzystywane przez wykonawcę zastępczego.