Niejednokrotnie zdarza się, że w ostatniej chwili kontrahent nie wykonuje umowy. Wskazując chorobę jako przyczynę, dąży do uniknięcia negatywnych konsekwencji w postaci kar umownych lub odszkodowania, niekiedy wzywa do zapłaty części wynagrodzenia za dotychczas wykonane czynności. Czy należy je wypłacić? Jakie prawa przysługują drugiej stronie? Jak może zabezpieczyć swój interes?
Wszystko zależy od treści zawartej umowy.
Kodeks Cywilny nie wprowadza definicji siły wyższej, mimo że pojęcie to występuje w kilku jego przepisach. W konsekwencji za pomocą klauzul umownych strony wielokrotnie wymieniają szereg zjawisk, które uważają za siłę wyższą. Najczęściej określają ją jako zdarzenie zewnętrzne, niemożliwe do zapobieżenia. W praktyce powstał spór, czy choroba strony również do tych zdarzeń należy. Ostatecznie zarówno w piśmiennictwie, jak i w orzecznictwie zajęto zgodne stanowisko, że choroba nie stanowi siły wyższej, a w konsekwencji można obciążyć kontrahenta z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania umowy. Jako uzasadnienie wskazano, że za siłę wyższą uważa się zdarzenia należące do jednej z trzech kategorii: katastrofalnych działań przyrody (np. niezwykłe mrozy), aktów władzy ustawodawczej i wykonawczej (np. wywłaszczenie) oraz niektórych zaburzeń życia zbiorowego (np. zamieszki uliczne)1. Tymczasem choroba jest zdarzeniem wypadkowym dotyczącym poszczególnej jednostki. W konsekwencji należy przyjąć, że siłą wyższą będzie zachorowanie w ramach panującej epidemii ale grypa w okresie jesienno – zimowym uznawanym powszechnie za czas wzmożonych infekcji, już nie.
Jeżeli zatem strony wprost nie wpisały w treści umowy, że za siłę uznają również chorobę, można w omawianym przypadku obciążyć kontrahenta z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania umowy, z równoczesną odmową wypłaty wynagrodzenia. Stanowisko to jest niewątpliwie praktyczne z punktu widzenia zlecających usługę czy wykonanie dzieła. W przeciwnym wypadku, wykonawca związany z nimi umową mógłby się z niej nie wywiązać bez żadnych dla niego negatywnych konsekwencji, z każdego błahego powodu, jak np. otrzymanie bardziej opłacalnego zlecenia. Wystarczyłoby wówczas powołać się na chorobę, ew. przedłożyć zwolnienie lekarskie, którego uzyskanie obecnie nie nastręcza większych problemów.
O tym, jak wykonawcy mogą uchronić się przed sankcjami umownymi i zabezpieczyć wypłatę wynagrodzenia na wypadek choroby znajdą Państwo odpowiedź w artykule „Choroba to nie siła wyższa – druga strona medalu”.
Przykładowe orzecznictwo:
W wyroku z dnia 8 marca 2012r. o sygn. Akt V CSK 165/11 Sąd Najwyższy orzekł, że skutki w postaci poważnej choroby wywołanej wypadkiem drogowym zawinionym przez innego uczestnika ruchu nie mogą być uznane za działanie siły wyższej, ani też nie można cech takiej siły przypisać zdarzeniu (nieprawidłowemu zachowaniu uczestnika ruchu drogowego) które obrażenia te wywołało. Żadne z nich nie wykazuje bowiem odpowiedniej przemożności, nie jest nieuchronne, ani nadzwyczajne i niemożliwe do przewidzenia. Z kolei Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny, w wyroku o sygn akt: I ACa 490/13 orzekł następująco: „Przez siłę wyższą rozumie się zdarzenie zewnętrzne (teoria obiektywna), które ma charakter nadzwyczajny (nikły stopień prawdopodobieństwa jego wystąpienia) i którego skutkom nie można zapobiec (w świetle aktualnego poziomu wiedzy i techniki). Typowymi przykładami siły wyższej przytaczanymi w doktrynie prawa cywilnego są stan klęski żywiołowej (najczęściej chodzi o nadzwyczajne zjawiska przyrody, jak trzęsienia ziemi, powodzie, huragany) ale za siłę wyższą mogą być także uznane zdarzenia wywołane przez człowieka, jak działania wojenne czy gwałtowne rozruchy oraz działania władzy państwowej (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 16 września 2011 r. IV CSK 77/11, lex nr 1084732). Nie ma natomiast charakteru siły wyższej choroba (por. orzeczenie SN z dnia 30 kwietnia 1960 r., III CR 753/59, OSP 1961, z. 3, poz. 79).”
1 Jakub Pokrzywniak Monitor Prawniczy | 6/2005 Klauzula siły wyższej